To nie jest latwa sprawa do opisania. Wchodzi sie w inny wymiar ktorego normalnie nie widzimy i nawet nie mamy pojecia ze on istnieje. Mozna w nim zobaczyc cos wiecej niz materialny wyglad przedmiotow. Mozna przeniknac dlonia materie, mozna zobaczyc ducha kazdej rosliny, rzeczy itd. Nie za bardzo chce o tym teraz pisac bo sam ukladam puzzelki w calosc. kazdego dnia przypomina mi sie cos nowego plus w snach przychodza kolejne zrozumienia.
Dla mnie to byl pierwszy raz z ayauasca ale inne osoby mialy juz z nia doswiadczenia i tym razem pierwszy raz doswiadczyly czegos takiego. wiec zapewne sporo zalezy od obecnego szamana a kazdy inaczej podchodzi do ceremonii, wiele tez musi zalezec od tego na co dana osoba jest gotowa aby doswiadczyc, czyli jaki jest jej obecny poziom swiadomosci. NBo i skald grupy wg mnie ma tez wplyw na calosc. Wymiana przezyc wiele wnosi bo kazdy jakby mial iles elementow calosci i wymianiajac sie informacjami otrzymujemy szerszy obraz calosci.
A odnosnie istot spoza ziemi hmmm miejsce gdfzie jestem jest miejscem o najwiekszych na swiecie opadach deszczu w ciagu roku, czyli tutaj nastepuje wielkie oczyszczanie wody i zasilanie nia calej ziemi. no a wiadomo ze woda jest wazna na tej planecie. poza tym ekwador jest niczym arka noeogo ze swoja najwieksza bioroznorodnoscia na 1km kwadratowy.
gdybym doswiadczyl tego wszsykiego sam moglbym stwierdzic ze to byly moje wlasne wyobrazenia ale jelsi wiecej osob widzialo to samo no to sprawa zaczyna wygladac