W sumie było 9 osób a to rekord jak na te spotkania. Średnia wieku około 50 lat – ja najmłodszy. No i tak jest w Vilcabambie, że jest tutaj wiele osób w wieku ponad 50 lat dzięki czemu mają wiele doświadczeń i wielką wiedzę i chętnie się nią dzielą. Do Vilcabamby przyjeżdżają w większości osoby nastawione na zdrowy tryb życia i pewną formę duchowości. Wielu ma w tych dwóch tematach bardzo duże i wieloletnie doświadczenie. Większość osób tutaj jest singlami z odzysku. Osoby są z całego świata z różnych klas społecznych, różnych zawodów, różne mentalności itd. To piękny miks do czerpania wiedzy.
Metodę NVC opracował teraz nie pamiętam kto :) 45 lat temu. Więc jest to dośc stara i świadomościowo wg mnie już mało skuteczna metoda samo poznawczą – 45 lat temu to rozkwit amerykańskiej umysłowości, psychoterapii analizy itd. NVC to dla wielu dobry krok w dalszej wędrówce.
Ale ok chłonę jak gąbka wszystko co jest serwowane w końcu to może być jedyna okazja w moim życiu. Metoda bardzo przeumysłowiona i logiczna a w efekcie końcowym chodzi empatię która z logika ma mało wspólnego. Siedzę, słucham, obserwuje, widzę jak umysły mają pożywkę a z drugiej strony gdzieś tam jest cały czas wewnętrzny spokój całej grupy. Miła atmosfera.
Pierwszego olśnienia doznaję gdy Mofoofoo mówi o tym...... jesli chcesz czytać dalej kliknij Read More poniżej
Efektem końcowym jest zaspokojenie jakiejś potrzeby.
Dróg aby zaspokoić daną potrzebę jest wiele. Każda z dróg jest strategią jaką wybiera się osobiście. Ludzie akceptują w pełni to, że inni chcą zaspokoić swoje różne potrzeby a konflikty i brak akceptacji lub krytyka pojawia się odnośnie wybranej przez danego człowieka strategii.
Pieniądze nie są potrzebą człowieka, są strategią do zaspokojenia jakiejś innej potrzeby. W „efekcie końcowym” pisałem aby określić efekt końcowy i zrobić to z czysta intencją i nastawić się na to że efekt końcowy zostanie podany „na tacy”. Bez wysiłku, ot tak po prostu „mówisz i masz”.
Gdy przeskanujesz różne swoje zachcianki i wysilisz się aby zrozumieć jaką potrzebę chcesz zaspokoić może się okazać, że przyjdzie do ciebie zupełnie inna strategia bo zrozumiesz co naprawdę chcesz. Wtedy też może się okazać że zniknie potrzeba bo ją zobaczysz i dotkniesz. Czasem właśnie tylko o to chodzi aby zobaczyć wewnętrzną potrzebę, zrozumieć ją i ona zniknie bo miała zostać jedynie zauważona i nie będzie ci już „dokuczać”. Może też pojawić się jej zaspokojenie przy pomocy innej strategii.
A piramida MaxLove zawiera taki jeden element, który znajduje się nie wiem gdzie w tej piramidzie, może dookoła niej :) Jest to potrzeba kontaktu z naturą. Już latem 2010 kilku osobom „z problemem” powiedziałem jasno i zwięźle co mają zrobić „Idź do lasu sam, bez komórki bez mp3/4 bez książki bez pieniędzy, znajdź polanę, zdejmij buty i chodź po niej a potem się połóż i leż na polanie i patrz w niebo i słuchaj lasu. Jeśli po 3 godzinach (czas minimalny) wyjdziesz z lasu i nadal będziesz mieć problem to wróć do mnie.” Nikt nie wrócił!!!
Stawiam że nie poszli nawet do lasu tylko żalili się dalej wszystkim dookoła jacy to są „biedni”. Potrzeba współczucia miała zostać zaspokojona więc przedstawiany problem był wyimaginowany (wymyślony i pielęgnowany) i służył jedynie jako strategia do zaspokojenia zupełnie innej potrzeby niż rozwiązanie problemu. Kobiety często nie chcą rozwiązania tylko zrozumienia, wysłuchania itd. Ciekawe czemu wybierają taką strategię...
Mam taki wpis w moim zeszycie ze snami „jeśli łapie mnie jakiś wkręt to idę do lasu żeby sprawdzić czy wkręt jest mój, jeśli wrócę bez wkrętu tzn że wkręt nie był mój”. W większości przypadków z lasu wracam bez wkrętu tylko ze zrozumieniem albo rozwiązaniem jeśli wkręt był mój.
Cywilizacja odcina człowieka od natury i to w bardzo definitywny sposób. Miasto to bardzo dziwna wibracja, która nie ma nic wspólnego z harmonią i bezwarunkową miłością. Odcięcie od natury powoduje cała masę niezaspokojonych potrzeb które są jedynie marnymi substytutami tego co daje człowiekowi natura. Idąc boso przez las jestem otoczony drzewami, roślinami, krzakami które mnie obdarzają bezwarunkowa miłością, ptaki które śpiewają i wszelkie inne odgłosy lasu są niczym symfonia z udziałem setek wybitnych muzyków a kompozytorem całości jest natura, dyryguje wszystkiemu wiatr a Słońce zasila energią.
Tak tak, wiem że w Polsce w grudniu natura jest w 90% martwa dlatego właśnie to nie jest strefa w której powinien żyć człowiek przez cały rok. To znaczy powinien az do momentu zrozumienia, przebudzenia się. Wraz z nadejściem wiosny następuje przebudzenie zewnętrzne w sensie rozkwitu natury i wewnętrzne w sensie obudzenia się do życia człowieka. Piszę o takiej wewnętrznej energii czakry serca. I gdy się to w pełni zrozumie to już nie trzeba więcej zapadać w zimowy sen. W tropikach przebudzenie jest niemożliwe bo tu natura cały czas żyje. Także można być z jednej strony wdzięcznym, że się mieszka w Polsce lub w innym zimowym kraju. A z drugiej strony należy kiedyś choć raz w życiu doświadczyć jednego rocznego cyklu bez jesieni i zimy. Z moich obserwacji wynika, że większość osób boi się takiej zmiany. Ludzie boją się wszelkich zmian...
fragment Przebudzenia jakie napisałem wiosną 2010:
…
zawsze po zimie jest wiosna,
po wiosnie lato
po lecie jesień
i potem znowu zima...
ale są miejsca gdzie są dwie pory roku
jest pora sucha
i pora deszczowa
to pas miedzy zwrotnikami
tam nie ma jesieni,
brak zimy
i brak wiosny...
tu i teraz w zimnym kliamcie
masz jedyną i wyjątkową
szansę na przebudzenie się
co wiosnę się budzisz
niczym natura tak i ty
rozkwitasz i czujesz
żyjesz i zakochujesz się...
wraz z wiosną Twoje Serce
otwiera się z nadzieją
na to, że już zawsze
będzie wiosna lub lato.
Serce potrzebuje jesieni i zimy
tylko do tego abyś Ty poczuła
Swe Przebudzenie...
w wiecznie ciepłym klimacie
nie możesz doświadczyć Przebudzenia
tylko tutaj możesz tego dokonać
tylko tutaj możesz poczuć
w pełni swe Serce kiedy
się budzi do życia,
i tym samym do Miłości...
...
A wracając do NVC to potem mieliliśmy przez procedury NVC jeden realny przypadek jaki zdarzył się w życiu jednego z uczestników. Chodziło o to aby odczuć to co czuła ta osoba i akurat w tym przypadku co czuła druga strona całej zaistniałej sytuacji. Ale o tym kolejnym uświadomieniu struktury działania ludzkich relacji napisze w kolejnym wpisie...