Odrzucałem autorytet mojego taty i tym samym odrzucałem jego całego. Poprzez przyzmat (t)ego co odrzucałem nie dostrzegałem jego miłości oraz jego wielkości jako człowieka, który przeżył wiele lat, osiągnął to, co osiągnął, ma rodzinę o którą dbał i dba nadal najlepiej jak potrafi. Każdy człowiek ma wady i zalety, które po dodaniu tworza spójną całość.
Najciekawsze w odrzucaniu autorytetu (lub czegokolwiek innego) jest efekt odwrotności. Gdy przyjmujesz to jest to akceptacja, rozluźnienie, miłość. Coś w ciebie wchodzi, przechodzi i wychodzi i jeśli ma być dokonana jakaś zmiana to ona dokona się sama. Gdy odrzucasz to jest to opór, zamkasz się w pudełku, które ciebie chroni i... rezonuje. Tym samym stawiając opór autorytetowi stajesz się jego „stacja nadawczą”. Najśmieszniejsze jest to, że nadajesz to, co jest dla ciebie najbardziej destrukcyjne. To właśnie nazywam efektem odwrotności. A teraz przykłady :) - kliknij Read More i czytaj dalej